Dziecko w samochodzie i upał. Dlaczego ten temat tak nas porusza?

Dziecko w samochodzie a upał

– Wyskoczę tylko na moment do sklepu… – To tylko chwilka, 5 minut… – Za chwilę wrócę… Tak najczęściej myślą opiekunowie, którzy zostawiają swoje dziecko w samochodzie, a sami wychodzą załatwić swoje sprawy. Często jednak załatwianie się przedłuża, a rodzic w ferworze zadań zapomina o dziecku.  Wiecie już, o czym mowa, prawda? W końcu ten temat powraca jak bumerang każdego lata… Wydawać by się mogło, że wszyscy wiedzą już o tym, że nie wolno zostawiać dziecka w samochodzie podczas upałów, nawet na chwilę, na 5 minut… Mimo to, co jakiś czas docierają do nas informacje o kolejnym rodzicu, który „zapomniał” o maluchu w aucie. Powiedzmy sobie zatem raz jeszcze: dlaczego zamknięcie dziecka latem w samochodzie jest takie groźne?

W większości tragicznych przypadków, które miały miejsce w ostatnich latach na całym świecie, rodzice nie mieli złych zamiarów. Zabrakło wyobraźni, górę wzięło roztargnienie. A może natłok obowiązków i problemów. Wszyscy rodzice (a zwłaszcza tzw. multizadaniowcy) wiedzą, że czasem naszą uwagę pochłania kilka czynności na raz. Nawet, gdy początkowo rzeczywiście chcieliśmy tylko podejść do kiosku po chusteczki higieniczne, to po drodze coś może odwraca naszą uwagę od początkowej sprawy. Zapominamy o dziecku i idziemy opłacić rachunki, wysłać listy, przystajemy na chwilę rozmowy ze znajomą. Z pięciu minut robi się piętnaście, a często nawet i więcej. Co wtedy?

Auto w słońcu. Co się dzieje w jego wnętrzu?

Zamknięty samochód pozostawiony na parkingu (najczęściej w pełnym słońcu) w szybkim tempie akumuluje ciepło z zewnątrz. Przez szyby do środka dostaje się promieniowanie słoneczne, zarówno światło widzialne, jak i podczerwone. Pojazd błyskawicznie nagrzewa się i co najważniejsze, nie oddaje tego ciepła z powrotem na zewnątrz. Szyby przepuszczają je tylko w jedną stronę. Jeśli samochód ma ciemny kolor, to proces nagrzewania przebiega jeszcze szybciej. Nawet pozostawiona uchylona szyba w drzwiach niewiele zmienia.

W samochodzie robi się gorąco. Jak bardzo? Gdy na zewnątrz jest 25-30 stopni, to temperatura może sięgnąć nawet 90 st. C! Pamiętajmy o tym, że gdy prognozy pogody mówią o 30-stopniowym upale, to mają na myśli temperaturę powietrza mierzoną w cieniu. W słońcu jest o wiele gorzej. Przy temperaturze równej 33 st. C wnętrze auta nagrzewa się do 50 st. w ciągu zaledwie 20 minut. Przebywanie w takich warunkach to już zagrożenie dla życia i zdrowia! To, co nam, dorosłym, nie wydaje się dużym wyzwaniem, dla dziecka może nim już być. W tym miejscu warto posłużyć się starym dobrym – i zawsze aktualnym! – przykładem kataru. Dla dorosłego drobnostka, jednak katar u niemowlaka to poważny problem utrudniający oddychanie, spanie, jedzenie… Dziecięcy organizm w zamkniętym aucie nagrzewa się od dwóch do pięciu razy szybciej niż organizm dorosłego.

Kilka innych rad dotyczących podróżowania dziecka w aucie

Podczas letnich wycieczek z dzieckiem w samochodzie warto pamiętać o jeszcze kilku szczegółach. W miarę możliwości unikajcie podróży między 11. a 16. Zanim wsiądziecie do samochodu, dobrze go przewietrz. Klimatyzacji używaj rozsądnie – zbyt duże różnice między temperaturą w aucie i na zewnątrz sprawią, że dziecko błyskawicznie się przeziębi. Załóż na tylne szyby specjalne osłonki chroniące przed promieniami słonecznymi. Zawsze miej ze sobą dużą butelkę świeżej wody i często podawaj ją dziecku, aby uniknąć odwodnienia. Dziecku załóż lekkie ubranie z naturalnych materiałów (najlepiej bawełny), które przepuszczają powietrze, a w dłuższej podróży róbcie częstsze postoje. Szerokiej drogi! 

Klaudia

0 komentarzy

Wyślij komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *