Seks po porodzie – ale kiedy? Czy inne mamy mają podobny problem z bliskością? Tematowi współżycia po porodzie towarzyszy wiele nieprzyjemnych emocji, a przede wszystkim dużo lęku. Oto kilka kwestii, z którymi warto się rozprawić.
Lęk przed seksem po porodzie- Przyczyny
Kiedy w wyszukiwarkę internetową wpisuję hasło „seks po porodzie”, znajduję mnóstwo rzetelnych, ale przerażających artykułów.
Oczywiście warto o tym czytać – rzetelne informacje i realistyczne podejście pomogą przetrwać ten czas. Dla higieny psychicznej nie powinnyśmy jednak zbyt negatywnie się nastawiać i czekać na najgorsze. Strach przed seksem po porodzie potrafi być destruktywny, paraliżować, sprawiać, że boimy się choćby spróbować, bo zanim cokolwiek się wydarzy, my już widzimy najczarniejsze scenariusze. Negatywne emocje to mają do siebie, że szybko urastają do rangi katastrof. Seks po porodzie może być trudny, ale nie musi. Czytajmy więc, ale nie nastawiajmy się na najgorsze. Oto kilka kwestii, z którymi warto się rozprawić:
- Lęk przed uszkodzeniami ciała. To całkowicie normalne, że boisz się, że w trakcie stosunku rozejdą się szwy, że twoje ciało jeszcze nie jest gotowe na współżycie po porodzie. Najlepszym wyjściem z takiej sytuacji jest konsultacja z ginekologiem. To on powinien dać ci „zielone światło” do współżycia. W ogóle warto już przy planowaniu ciąży wybierać takich specjalistów (położną i ginekologa), których nie będziesz bała się o wszystko wypytywać. Dla nich to chleb powszedni. Nie musisz wstydzić się, że ktoś będzie śmiał się z twoich pytań. Masz prawo pytać specjalistów o lęk przed seksem po urodzeniu dziecka i nie błądzić po internetowych forach. Spróbuj zadać im pytanie o sprawy intymne, a zobaczysz, że odpowiedzą równie profesjonalnie, co na każde inne twoje pytanie.
- Lęk przed bólem. Początkowo stosunek po porodzie może być z wielu powodów bolesny (zmiany hormonalne, nabrzmiałe piersi itd. – doskonale opisała to położna Emilia Jaśniewska). Jeśli seks po porodzie obarczony jest bólem, porozmawiaj o tym ze swoim ginekologiem. Być może przepisze ci globulki, które pomogą w kwestii suchości pochwy. Warto też ćwiczyć mięśnie Kegla (zaciskając je tak, jakbyś chciała powstrzymać mocz, np. 3 razy dziennie po 10 cykli skurcz – rozkurcz) oraz pamiętać o lubrykantach i dłuższej grze wstępnej.
- Lęk przed kolejną ciążą. Obalono już mit, że karmienie piersią jest metodą antykoncepcyjną – nie jest i nie uchroni cię w stu procentach przed zajściem w kolejną ciążę. Jeśli pójdziesz do łóżka myśląc, że nie chcesz za chwile znów być w ciąży, trudno będzie ci się odprężyć, wejść w intymny nastrój. Po prostu musisz skorzystać z innych form antykoncepcji, by mieć pewność i móc w pełni oddać się chwili namiętności.
- Lęk przed niezadowoleniem partnera. Wiele kobiet boi się, że gdy partner zobaczy je po porodzie, ucieknie gdzie pieprz rośnie. Zapominamy o kilku kwestiach. Po pierwsze jeśli twój partner zdecydował się mieć z tobą dziecko, to kilka fałdek go tak prędko nie odstraszy. Nie mówiąc już o tym, że coraz częściej panowie są przy porodach, a to z pewnością tłumaczy im wszelkie twoje niedoskonałości. Poza tym, w dzisiejszych czasach mężczyźni też czytają o kwestiach związanych z porodem i połogiem, starają się przygotować na zmiany, które czekają waszą rodzinę. Czasem wystarczy im więc podrzucić kilka dobrych artykułów. Po trzecie zapominamy o tym, że łączy nas miłość i pożądanie. Miłość sprawia, że wygląd nie jest najważniejszy, a pożądanie tylko w tym umacnia. Warto też pamiętać, że to my same jesteśmy swoimi największymi krytykami. Mężczyźni to stworzenia logiczne – był poród, są dodatkowe kilogramy. O co cała histeria? Zaakceptowanie ciała po ciąży jest konieczne, abyś poczuła wewnętrzny spokój. Pamiętajmy też, że wszystkie te niedogodności to tylko faza. Tak jak fazą było wasze życie bez dziecka, tak fazą jest czas po porodzie. Przyjdą kolejne fazy. Na przykład gdy z dumą stwierdzisz, że wróciłaś do formy sprzed ciąży!
Nasze sposoby na strach przed seksem po porodzie
Oprócz realistycznego podejścia do lęku przed seksem, z napięciem możemy sobie również radzić relaksacją. To, jaką formę relaksacji wybierzemy, zależy wyłącznie od naszych preferencji. Warto próbować różnych rzeczy, by wiedzieć co najbardziej pomaga. Niektórzy stawiają na medytację, skupienie na oddechu (np. 10 – 20 minut dziennie), inni na sport (zapytaj lekarza jakie ćwiczenia możesz wykonywać), muzykę, kąpiel, spacer. W całym tym natłoku nowych wyzwań, nie wstydź się prosić o pomoc. Jeśli ktoś poświęci ci 30 minut swojego czasu i popilnuje malucha, ty zyskasz chwilę tylko dla siebie. Inaczej trudno będzie ci odzyskać równowagę psychiczną i ochotę na seks. Jeśli lęk jest nie do pokonania, to nie warto się męczyć i należy znaleźć sprawdzonego terapeutę poznawczo – behawioralnego lub seksuologa, który pomoże poradzić sobie z nieprzyjemnymi doznaniami i barierami, które w ten sposób powstają.
Jest jeszcze jedna rzecz, o której warto wspomnieć. Współżycie po narodzinach dziecka może być bardziej satysfakcjonujące niż przed! Brytyjski portal Channel Mum przeprowadził ankietę, z której wynika, że Brytyjczycy wracają do seksu w około 58 dni po porodzie i większość z nich jest zadowolona ze współżycia. Aż jedna trzecia zauważyła, że do zbliżeń dochodzi częściej niż przed porodem. Dla wielu osób znaczenie przestała mieć ilość stosunków, a nabrała ich jakość. W trudnych warunkach bardziej się staramy, zwracamy na siebie więcej uwagi, bo brakuje nam bliskości. Kobiety często zaczynają ćwiczyć, by szybciej wrócić do formy. Być może nie taki diabeł straszny jak go malują.
Maria Gaj – psycholog, terapeuta poznawczo – behawioralny w trakcie szkolenia
0 komentarzy