Zabawa dla dziecka jest elementem naturalnym w ciągu dnia, zaś dla osoby dorosłej według mnie stanowi część wyuczonej struktury postępowania. W artykule postaram jednak zgłębić proces zabawy odczuwany z perspektywy dziecka.
Dopiero Fryderyk Schiller nadaje zabawie status prawie równy ze sztuką
„Człowiek jest tylko wtedy całkowicie człowiekiem, gdy się bawi”[1]
Nadaje ona sens ludzkiej egzystencji, wyznacza cele, mobilizuje do działania. Często utrzymuje również ład społeczny, ucząc relacji międzyludzkich, wzorów zachowań społecznych społecznie akceptowanych, stąd przypisuje się jej rolę kulturotwórczą. Jak zaznacza w swojej pracy Maria Ossowska[2] normy społeczne dopiero wtedy są dobrze przystosowywane, gdy posiadają duży ładunek emocjonalny. Wyodrębnia się w grupie określony zestaw nagród i kar powielanych w kontaktach międzygrupowych.
Blumer w swoich rozważaniach zauważa, że strukturę grupy społecznej tworzą zasady, reguły, definicje oraz normy przestrzegane w społeczeństwie.[3] Pierwsze więzi społeczne wytwarzają się w człowieku w pierwszych latach dzieciństwa. Nie ma społeczeństwa gdzie dzieciństwo nie odgrywałoby ważnej roli grupo twórczej. Stanowi ono okres istotnych przemian, gdzie jednostka ulega wpływom środowiska jak i kultury zastanej.[4]Kompetencje nabyte pozwalają dobrze funkcjonować ludziom w życiu dorosłym. Przystosowane reguły znane są tak wnikliwie, że zastosowanie ich następuje automatycznie i nieświadomie. Kultury danego społeczeństwa człowiek uczy się poprzez wieloletnią praktykę. Procesem przyswajania ról społecznych i uwewnętrzniani określonych wzorów zachowań jest proces socjalizacji.
Przez zabawę dziecko poznaje świat
To w nim dziecko przyswaja przyjęte przez ogól grupy style zachowania się. Istotną rolę w obu procesach odgrywają rodzice, to oni pokazują świat dziecku, uczą pierwszych zabaw, określają zasady oraz system kar za ich złamanie. Są oni pierwszymi nauczycielami życia. Dziecko operuje jedynie wyuczonym stereotypem społecznym. Jak trafnie zauważył Bogdan Sułkowski[5] zabawa ustanawia rodzaj kontaktów między ludźmi, kreuje potrzebę wspólnego działania i przeżywania. Dlatego przekazując pewne wartości poprzez zabawę rodzice czy tez społeczeństwo wytwarzają specyficzne wzory dobrej zabawy.
Trafnie według mnie pojęcie zabawy analizuje Jan Grad, podkreśla on kulturowy czynnik, a nie tylko naturę psychologiczną tego zjawiska. To kultura nadaje prawidłowy status zabawie. „Jej zdefiniowanie i zidentyfikowanie konkretnych zabaw wymaga znajomości konkretnych reguł kulturowych ustanawiających je. Brana w abstrakcji od nich zabawa przedstawia się jako pewien ciąg lub zbiór niezrozumiałych, bezsensownych ruchów czy mniej lub bardziej skoordynowane manipulowanie przedmiotami. Zabawa w ścisłym sensie to jest wyobrażeniowy scenariusz egzystujący w świadomości społecznej wzór(…)”[6] Dorastanie to proces ciągłego porównywania i poszukiwania określonych wzorów dobrej, zaakceptowanej zabawy.
Nauka a zabawa
Z biologicznego punktu widzenia nauka sprawia naszemu mózgowi przyjemność [7]. Podczas tego procesu, nieświadome, szczęśliwej aktywności wydzielane są taki hormon jak serotonina zwana potocznie hormonem szczęścia. Poczucie radości potęguje dopamina – to ona pomaga dążyć jednostce do wyznaczonych celów oraz poszukiwać nowych wyzwań, odpowiadając za napęd ruchowy koordynuje procesy emocjonalne człowieka., a koordynując procesy emocjonalne tworzy „przekaźnik przyjemności”. Wydziela się ona wtedy, gdy jednostka skupia się na czymś nowym, czyli w procesie uczenia się. Musi to być jednak nauka przepełniona zaangażowaniem emocjonalnym.
Schemat jest prosty: Zabawę dziecka możemy podzielić na dwa istotne czynniki:
- Naukę właściwą, można powiedzieć „ świadomą” ( jak nauka w szkole, ale również nabywanie wiedzy w procesie socjalizacyjnym, przekazywana przez rodziców i społeczeństwo) oraz
- Naukę w aspekcie nierzeczywistym, poprzez automatyczne zachowania, powielanie nieświadome wzorów zachowania w zabawie grupowej.
Podczas trwania obu tych okresów wytwarzane są wyżej wymienione przeze mnie hormony, dające uczucie szczęścia. Owa radość mobilizuje nas do dalszego działania nad samodoskonaleniem. Nauka daje jednostce potrzebne emocje, tworzy potrzebne zaangażowanie społeczne, pozwala pokonywać ograniczenia i trudności.
Wyróżnia się trzy typy zabawy
- Zabawę udoskonalającą- sprzyja sensoryczno- motorycznemu rozwojowi. Opiera się na koordynowaniu ruchów, podlega ćwiczeniom, wymaga dotykania oraz badania wzrokiem przedmiotów.
- Zabawa symboliczna – dziecko musi w niej używać przedmiotów, symboli, niezgodnie z ich zastosowaniem, nadanie nowych ról. ( Przykład kija od szczotki- który może być różdżką, mieczem, kijem, wędką..)
- Zabawa w rolę – dziecko zaczyna w swojej zabawie stosować wyuczone wcześniej procedury czy normy. Jest to proces automatyczny. Występuje u dziecka od siódmego roku życia.
Gry Interaktywne
Wspólny aspekt posiada kolejna grupa gier, są to zabawy oparte na wzajemnym kontakcie jak Berek, wyklaskiwani, skakanka, baloniku mój malutki ( …), poszło dziewczę po ziele( ..) czy gra w gumę. Samotne wykonywanie zadań pozbawione jest sensu. Nie można powiem w pojedynkę skakać w gumie, czy ganiać się. Owe zabawy uczą pracy w grupie, przykładania się do swojego zadania, odgrywania konkretnej roli społecznej. Tekst jak przy wyklaskiwankach często pozbawiony jest sensu jednak złamanie, zmienienie go jest niedopuszczalne przez grupę.
Rozwój logicznego myślenia, abstrakcyjnego poprzez zabawę
- Puzzle- koordynacja, kojarzenie elementów, rozbudowanie myślenia kreatywnego, wizualnego, łączenie elementów w pamięci.
- Bierki- wyostrzenie ostrożności, przemyślenie ruchu, zachowania. Niestosowne niweczy cały wysiłek włożony w realizację zadania.
- Gra w karty- wyuczenie określonych zasad, ról, pilnowanie przeciwnika, dążenie do osiągania celu wyznaczonego.
- Gra w kolory – łapanie piłki na określone kolory, ten kto złapie piłkę na kolor CZARNY odpada. Ma owa zabawa aspekt psychologiczny. Potocznie kolor czarny kojarzony jest ze smutkiem, złem, niepokojem, dlatego ta zabawa uczy, iż trzeba takie zachowania swoiście odrzucić, są one powszechnie nieakceptowane. Czarny kolor nawet w rysunkach małego dziecka utożsamiany jest z nieszczęściem, goryczą, czy nawet złymi doświadczeniami.
Zabawa postrzegana często „ po macoszemu” , ignorowana często społecznie pozostaje jej rola. Jednak mam nadzieję, że ukazałam jak ważny posiada on czynnik edukacyjny. Kreuje ona tożsamość dziecka. Wyucza ona mechanizmów automatycznego zachowania na lata dorosłe. Jest to niezwykle zjawisko poznawcze, ukazujące jak wielką rolę w naszym poznaniu odgrywa podświadomość. Zabawa uczy, bawi, odpręża, ale i mobilizuje do działania. Dzięki niej możemy osiągnąć równowagę i harmonię zewnętrzną przy przeżywaniu świata rzeczywistego
Autorka:
Małgorzata Żak
Na podstawie:
- Ryszard Kantor, Zabawa w dobie społeczeństwa konsumpcyjnego. Szkice o ludyzmie, ludyczności i powadze, a w istocie o jej braku. Kraków 2013.
- Piotr Sztompka, Marek Kucia, Socjologia, Lektury, Kraków 2006.
- Richard Florida, Narodziny klasy kreatywnej, Warszawa 2010.
- David Matsumoto, Linda Juang, Psychologia międzykulturowa, Gdańsk 2007
- Wysokie Obcasy, Porażka na szczęście, nr 5 jesień 2013
[1] R .Kantor, Zabawa w dobie społeczeństwa konsumpcyjnego. Szkice o ludyzmie, ludyczności i powadze, a w istocie o jej braku. Kraków 2013. Str .3
[2] P. Sztompka, Socjologia lektury,Maria Ossowska Funkcjonowanie norm w życiu społecznym str. 299
[3] Tamże str. 204
[4] 168str. D. Matsumoto, Psychologia międzykulturowa. Warszawa 2006
[5] R. Kantor, Zabawa w dobie społeczeństwa konsumpcyjnego. Szkice o ludyzmie, ludyczności i powadze, a w istocie o jej braku. Kraków 2013. Str.16
[6] Tamże str.17
[7] Wysokie obcasy nr 5, Listopad 2013 str.8
0 komentarzy