Wraz z nowymi falami koronawirusa w mediach pojawiły się doniesienia o tym, że nowe mutacje powodują częstsze i bardziej niebezpieczne zakażenia także u dzieci. Czy prawdą jest, że coraz więcej dzieci chorujących na covid wymaga hospitalizacji? I jakie objawy daje koronawirus u dzieci?
Jak dzieci przechodzą COVID? Czy jest powód do zmartwień?
Lekarze uspokajają, że mimo częstszych i bardziej widocznych objawów zakażeń koronawirusem wśród dzieci i nastolatków, zarażenia wciąż nie są lawinowe, a przypadki hospitalizacji – pojedyncze. Nie oznacza to, że najmłodszych problem pandemii nie dotyczy, i zarówno oni, jak i rodzice powinni prowadzić wszelkie działania profilaktyczne na miarę możliwości, jednak bez zbędnego strachu.
COVID-19 u dzieci w dalszym ciągu najczęściej ma łagodny przebieg, a przypadki hospitalizacji są pojedyncze, co więcej – często spowodowane chorobą towarzyszącą, np. zapaleniem ucha, gdzie to jest głównym powodem skierowania dziecka do szpitala, nie dodatni wynik testu. Warto też zwrócić uwagę na to, że często gorączkujące z jakiejkolwiek przyczyny dłużej niż 2-3 dni dzieci, w szczególności niemowlęta, wysyła się do szpitala dla ich bezpieczeństwa, gdy lekarz rodzinny nie jest w stanie pomóc.
Koronawirus u dzieci – co może powodować cięższy przebieg?
Mimo że odsetek dzieci ciężko przechodzących koronawirusa jest niewielki, istnieją przyczyny mogące zwiększać ryzyko wystąpienia konieczności hospitalizacji. Zaliczają się do nich z pewnością:
- cukrzyca,
- astma,
- otyłość,
- wrodzone wady serca,
- choroby genetyczne,
- mało rozwinięty układ odpornościowy (szczególnie u dzieci poniżej 1. roku życia),
- problemy z układem nerwowym,
- zaburzenia metabolizmu.
COVID-19 – objawy u dzieci, na które warto zwrócić uwagę
Jak dzieci przechodzą COVID? Na podstawie badań można stwierdzić, że nawet 90% dzieci ma łagodny przebieg choroby, a przebieg ciężki i krytyczny nawet 3 razy rzadziej niż u dorosłych. Najczęstsze objawy u dzieci przypominają przeziębienie lub lekką grypę i są to:
- gorączka,
- dreszcze,
- zmęczenie,
- duszności,
- kaszel,
- katar,
- ból gardła,
- utrata apetytu,
- nudności lub wymioty,
- bóle mięśni lub ciała,
- bóle głowy.
Co to PIMS?
PIMS to pediatryczny wieloukładowy zespół zapalny, który może wystąpić w ciągu kilku tygodni od ustąpienia infekcji jako następstwo zakażenia wirusem COVID-19 u dzieci i często prowadzi do większych problemów niż sam wirus. Szczególnie warto mieć na uwadze fakt, że PIMS może wystąpić także u dzieci, które zakażenie przeszły bezobjawowo. PIMS powoduje mikrozatory, które z kolei zaburzają krążenie, objawiają się w postaci obrzęków czy pogorszenia funkcjonowania nerek. Oprócz układu krążenia ofiarą PIMS może paść także układ nerwowy, co u dzieci objawiać będzie się bólami głowy, a nawet drgawkami czy mikrozatorami w mózgu. Mogą pojawiać się ostre problemy żołądkowo-jelitowe czy wysypka.
Zmniejsz ryzyko zachorowania dziecka na koronawirusa
Mimo że dzieci poniżej 5 roku życia nie są zobowiązane do noszenia maseczek (zgodnie z zaleceniami WHO), jest szereg innych czynności profilaktycznych, które mogą wykonywać zarówno dzieci, jak i rodzice, by jak najbardziej zmniejszyć ryzyko wystąpienia COVID-19 u najmłodszych. Można do tego zaliczyć nawet tak proste rady jak częste mycie rąk (i pilnowanie dzieci, by myły ręce!), codziennie czyścić powierzchnie wspólnego użytku czy do minimum ograniczyć kontakt z osobami z zewnątrz. Ważne jest także, żeby samemu nosić maseczkę i zmniejszyć ryzyko zarażenia własnego dziecka.
0 komentarzy