Gruszka czy aspirator do nosa? Co wybrać?

gruszka czy aspirator do nosa - co lepiej oczyści nos dziecka?

Gdy pojawia się katar u dziecka, które samo nie potrafi jeszcze oczyścić nosa, musimy mu pomóc. Sami z młodości lub domowej apteczki zwykle pamiętamy gumową gruszkę, która nie budzi dobrych wspomnień. Jej alternatywą jest aspirator. Czym różnią się te urządzenia i co będzie lepsze dla naszego dziecka: gruszka czy aspirator?

Tradycja, czyli babcine metody

Gruszka do oczyszczania nosa ma długą tradycję. To proste urządzenie swego czasu było jedyną opcją, aby wyczyścić nos noworodka, niemowlaka lub małego dziecka, które nie potrafiło wydmuchać nosa. Z gumowej gruszki wyciskało się powietrze, następnie jej końcówkę wkładało do otworów nosowych. Rozprężająca się gruszka zasysała zbędną wydzielinę. Brzmi to dość prosto, jednak jest dalekie od idealnych rozwiązań. 

Oczyszczanie nosa za pomocą gruszki trwa dość długo. Jej końcówkę umieszcza się wewnątrz otworu nosowego na wyczucie. Jeśli wydzielina jest gęsta, to wcale nie usuwa się łatwo, a do tego wszystkiego maluch znużony długim procederem, nie będzie nam tego ułatwiał, wiercąc się, odpychając nas rękami i najczęściej płacząc, co, jak wiemy – nasila katar. 

Aby wyczyścić gruszkę dokładnie, musielibyśmy dostać się do jej środka, co nie jest możliwe. Płukanie więc wodą z mydłem, poprzez nabieranie i wypuszczanie płynu, nie pozwoli jej odkazić na tyle, żeby mieć pewność, że we wnętrzu nie pozostały resztki wydzieliny. Jeśli więc chodzi o higienę, gruszka pozostawia wiele do życzenia. Jej skuteczność, podobnie – nie usuniemy za jej pomocą całości wydzieliny na pewno.

Powiew nowoczesności, czyli aspirator do nosa

Pierwszym następcą gruszki do nosa był aspirator ustny.​ Urządzenie względnie proste w użyciu, składające się z rurki z końcówką, która jest wsuwana do otworu nosowego dziecka, a po jej drugiej stronie rodzic za pomocą siły własnych płuc wysysa wydzielinę, która zostaje zatrzymana przez filtry. 

Chociaż aspirator ustny jest uważany za dużo lepsze urządzenie niż gruszka do nosa, jednak siła zasysania wydzieliny z nosa jest nadal za mała, a i higiena takiego urządzenia nadal nieidealna. Po pierwsze to rodzic wysysa własnymi ustami katar, więc kontakt nos – usta mimo filtrów jest możliwy, co jest mało higieniczne i może prowadzić do rozprzestrzeniania się wirusa lub bakterii. Poza tym zabieg odsysania wydzieliny nadal trwa długo i wymaga “spacyfikowania” dziecka. Jednak przy wyborze gruszka czy aspirator ustny, gruszka przegrywa.​ Taki aspirator do nosa natomiast jest z pewnością ogniwem łączącym tradycyjną gruszkę z aspiratorem podłączanym do odkurzacza.​ Ta wersja pozwala uniknąć kontaktu z wydzieliną. 

Aspirator podłącza się do rury odkurzacza, który po uruchomieniu zasysa wydzielinę, jak najsłabszy ssak laryngologiczny, a więc szybko i bezpiecznie. W warunkach domowych jest aktualnie najlepszym urządzeniem do walki z katarem u dzieci. Poza tym posiada rozkręcaną komorę, co pozwala dokładnie i łatwo go umyć. 

Zabieg aspiratorem podłączanym do odkurzacza z łatwością powtórzymy kilka razy dziennie i szybko nauczymy się jego obsługi. Gdy nie zasysa wydzieliny, możemy założyć, że nos jest już drożny.

Na rynku dostępne są również aspiratory elektryczne.​ Urządzenia te są bardzo wygodne w użyciu, ale posiadają też dwie główne wady – wysoką cenę oraz niską siłę ssania. Aspiratory elektryczne polecane są przede wszystkim w przypadku wodnistego kataru. Niestety z zalegającą i gęstą wydzieliną mogą sobie nie poradzić tak dobrze, jak aspiratory podłączane do odkurzacza.

Katar u dziecka – niezależnie od wybranego urządzenia – zawsze usuwamy w trzech krokach.​ Najpierw rozrzedzamy wydzielinę płynem fizjologicznym, następnie odsysamy, a na koniec nawilżamy błonę śluzową również solą fizjologiczną. U dzieci powyżej pierwszego roku życia można w trzecim kroku zastosować maść nawilżającą do nosa z prebiotykiem.

Gruszka czy aspirator – małe porównanie

Gruszką usuniemy wydzielinę wyłącznie zalegającą płytko. Aspiratorem do odkurzacza również tą głęboko zalegającą. Aspirator jest łatwiejszy w utrzymaniu higieny. Gruszką możemy każdorazowo wtłaczać dziecku trochę wydzieliny. Aspirator na to nie pozwala. Pozwala za to na szybkie oczyszczenie nosa i nieporównywalnie dokładniejsze niż za pomocą gruszki. Wybór gruszka czy aspirator w​ wydaje się więc przesądzony.

 

Klaudia

0 komentarzy

Wyślij komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *